sobota, 5 listopada 2016

Po prostu Serengeti

 "Wjechaliśmy na ogromną równinę Serengeti, największe na świecie skupisko dzikich zwierząt. Wszędzie, gdzie spojrzeć, olbrzymie stada zebr, antylop, bawołów, żyraf. Wszystko to pasie się, hasa, bryka, cwałuje. A jeszcze tuż przy drodze nieruchome lwy, trochę dalej – gromada słoni, a jeszcze dalej, na linii horyzontu, wielkimi susami pomykający lampart. Nieprawdopodobne to wszystko, niewiarygodne." - Ryszard Kapuściński, "Heban", 1960 r.

Od czasów Kapuścińskiego nic się nie zmieniło - tylko na wjeździe dodano bramkę gdzie kasują po 100 dolarów od obcokrajowca.

Jeden obraz wart jest więcej niż 1000 słów, więc przejdźmy do obrazów - jest ich więcej niż jeden:

1. Film z pierwszego dnia - szerokie ujęcia, komentarz, opis akcji

2. Film z pierwszego dnia - przybliżenia na zwierzaki:

3. Film z drugiego dnia - szerokie ujęcia, komentarz, opis akcji

4. Film z drugiego dnia - przybliżenia na zwierzaki:

5. Zdjęcia:
https://goo.gl/photos/oMWYSqF5sKTjVMoL9

6. Bonus - występ lokalnego zespołu folkowo-akrobatycznego (podczas kolacji na kempingu w dniu zerowym).
Ciekawostka: na początku słychać końcówkę piosenki Boney M "Malaika". Myślałem, że to ich fantazja a tymczasem doczytałem, że malaika w suahili (czyli języku używanym w Tanzanii) oznacza anioła i cała ta piosenka w pierwotnej wersji to lokalna piosenka o miłości.


Koszty:
$720 + $23 napiwków - 4-dniowe safari, z czego Serengeti to dwa dni


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz