Teraz jest już nowa droga, asfaltowa z barierkami, szeroka. Częściowo w śladzie starej, częściowo nową trasą, co pozwala amatorom jazdy na rowerze zjechać starą drogą. Co i ja uczyniłem.
PS. Jazda rowerem tylko dla odważnych, często ktoś łamie kości na tej trasie, a w ciągu 15 lat 18 turystów zginęło, spadając w przepaść.
3:36 - Zjazd na rowerach nową drogą, asfaltową
7:40 - Pierwszy fragment starej drogi
11:30 - Zjazd starą drogą
23:33 - Przejazd pod wodospadem
28:04 - Opowiadam o moim pobycie w Tybecie
38:23 - Mijanka z autem
45:40 - Powrót autobusem nową drogą
Zdjęcia: https://goo.gl/photos/PNWpfbSFH86zCY1g9
Mapa trasy: http://umap.openstreetmap.fr/en/map/20170320-10-39-00-boliwia-ruta-de-la-muerte_139972
Niebieska trasa: zjazd nową asfaltową drogą
Niebieska kropka: przesiadka na autobus
Czerwona trasa: zjazd starą drogą
Wydatki:
450,00 | BOB | N | 281,80 zł | wycieczki | wycieczka rowerowa na Drogę Śmierci |
6,00 | BOB | N | 3,76 zł | jedzenie | 2 x sok wyciskany z pomarańczy na przydrożnym stoisku | |
0,50 | BOB | N | 0,31 zł | prezenty | dla tańczącej z ogniem na skrzyżowaniu |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz