środa, 12 kwietnia 2017

Zjazd rowerem boliwijską Drogą Śmierci

Kiedyś najniebezpieczniejsza droga Boliwii, jedyna łącząca północ kraju z La Paz, na której rocznie ginęło ponad sto osób. Wąska, kręta, bez żadnych barierek nad przepaściami, a musiały się tu mijać ciężarówki i autobusy. Do tego w porze deszczowej obsunięcia ziemi, lawiny. Co chwilę jakiś pechowy kierowca spadał w przepaść. Nazywana ostatnią zemstą Paragwajczyków (a nie Peruwiańczyków, jak błędnie mówię w filmie), gdyż była budowana przez jeńców wojennych. Ponoć zginęło na niej więcej osób, niż Peru straciło w tamtej wojnie...
Teraz jest już nowa droga, asfaltowa z barierkami, szeroka. Częściowo w śladzie starej, częściowo nową trasą, co pozwala amatorom jazdy na rowerze zjechać starą drogą. Co i ja uczyniłem.
PS. Jazda rowerem tylko dla odważnych, często ktoś łamie kości na tej trasie, a w ciągu 15 lat 18 turystów zginęło, spadając w przepaść.

0:00 - Dojazd
3:36 - Zjazd na rowerach nową drogą, asfaltową
7:40 - Pierwszy fragment starej drogi
11:30 - Zjazd starą drogą
23:33 - Przejazd pod wodospadem
28:04 - Opowiadam o moim pobycie w Tybecie
38:23 - Mijanka z autem
45:40 - Powrót autobusem nową drogą

Zdjęcia: https://goo.gl/photos/PNWpfbSFH86zCY1g9

Mapa trasy: http://umap.openstreetmap.fr/en/map/20170320-10-39-00-boliwia-ruta-de-la-muerte_139972
Niebieska trasa: zjazd nową asfaltową drogą
Niebieska kropka: przesiadka na autobus
Czerwona trasa: zjazd starą drogą

Wydatki:
450,00 BOB N 281,80 zł
wycieczki wycieczka rowerowa na Drogę Śmierci


6,00 BOB N 3,76 zł
jedzenie 2 x sok wyciskany z pomarańczy na przydrożnym stoisku
0,50 BOB N 0,31 zł
prezenty dla tańczącej z ogniem na skrzyżowaniu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz